Zakochany luty

Luty to dziwny miesiąc. Wciąż jeszcze jest zimno, ale już powoli zbliża się długo wyczekiwana wiosna...

Dłuższe dni. Mniejsze mrozy. Sesja. Kawa. Mało snu. Kraków nocą. Karaoke. Dzikie tańce. Andy Warhol. Marylin Monroe. Upragnione ferie. Dolce far niente. Długie spacery. Przemoczone ubrania. Niekończące się rozmowy. Najlepsza jajecznica. Pierwsze bazie. "Cycki Krakuski" (przepis Olgi robi furrorę!). Babskie wieczory. I nie-babskie wieczory. Popcorn, piwo, filmy. Wesołe spotkania. Szczere rozmowy. Kwiaty, kwiatki, kwiatuszki. Latte i czekoladki z Baileysem. Powroty do rzeczywistości. Deszcz. Kino. Naleśniki. Tiramisu. Bilety do Paryża. Nowy początek. I to ciągłe oczekiwanie na słoneczne dni...

 
















1 komentarz: